3. Po okupacji
Po wyzwoleniu w roku 1945 podział administracyjny sądownictwa i co za tym idzie, adwokatury, nawrócił do tego, co obowiązywało prawie przez cały okres międzywojenny. Utworzono sądy okręgowe w Kielcach i w Radomiu podległe Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie. Wskutek tego palestra województwa kieleckiego również należała do Izby Lubelskiej. Władze tej Izby powoływały swoich delegatów: -adw. Adam Winiarski miał być takim delegatem na okręg sądowy kielecki, lecz scedował niejako swe uprawnienia na adw. Józefa Okinczyca, który wykonywał je do czasu utworzenia Izby Adwokackiej w Kielcach. W radomiu funkcję tę sprawował – o ile pamiętam – adw. Lindeman. Rola delegata była wówczas duża, za jego pośrednictwem adwokaci kieleccy zwracali się do Rady, a Rada powierzała mu takie uprawnienia, jak: zbieranie składek, wydawanie opinii o pretendentach do zawodu adwokackiego, rozdział spraw cywilnych z urzędu, prowadzenie dochodzeń dyscyplinarnych itp Faktycznie rzecz biorąc, cała działalność Rady Lubelskiej w Kielcach opierała sie na działalności adw. Okińczyca.
W składzie osobowym adwokatury przeważali adwokaci starsi wiekiem, z okresu międzywojennego. Aplikantów było zaledwie kilku., Ci starsi ludzie jednak zdawali sobie sprawę z konieczności dostosowania się do przemian politycznych i społecznych, jakie w owych czasach przebiegały gwałtownie. Dowodem tego chociażby to, że w Kielcach już w kilka czy kilkanaście dni do wyzwolenia utworzono Związek Zawodowy Adwokatów, organizacje chyba unikalną w Polsce. Inspiratorem jej był adw. Walerian Rogoyski, wybitny znawca kodeksu Napoleona, który rozpoczął praktykę jeszcze w carskim Petersburgu i tam osiągnął znaczne powodzenie. Ten Związek Zawodowy przestał istnieć jakoś w początku lat pięćdziesiątych, gdy rozwinęła się praca zespołowa, tworząc nowe przyzwyczajenia i metody postępowania na codzień.
Pracą polityczną w palestrze kieleckiej zajmował się przede wszystkim adw. Józef Okińczyc, członek PPS. Większość adwokatów pracowała społecznie, na przykład na rzecz odbudowy Warszawy, PCK itp Była w owych czasach charakterystyczna ogromna rozpiętość zarobków pomiędzy najbardziej wziętymi adwokatami, występującymi w poważnych sprawach karnych, szczególnie, jeśli posiadali uprawnienia do obrony przed sądami wojskowymi, a tymi, którzy prowadzili praktykę w zakresie spraw cywilnych.
Już w latach 1949-50 przeważna część adwokatury kielecko-radomskiej zdawała sobie sprawę z tego, że należy znaleźć uspołecznione formy wykonywania zawodu, zgodne z duchem przemian, które coraz żywiej przekształcają polskie społeczeństwo. Odbywały sie oficjalne i prywatne zebrania, wysuwające nawet pewne dezyderaty, dotyczące tego jak jak miałyby wyglądać przyszłe zespoły adwokackie. Moim zdaniem, brak było jedynie przepisów, które nadawałyby formę prawną tym jawnym tendencjom.