Z życia Izby
Ślubowanie aplikantów adwokackich
Dnia 4 stycznia 2013 r. blisko czterdziestu aplikantów adwokackich Świętokrzyskiej Izby Adwokackiej złożyło ślubowanie w siedzibie Okręgowej Rady Adwokackiej w Kielcach. W uroczystości wzięły udział osoby, które uzyskały pozytywny wynik z egzaminu wstępnego na aplikację adwokacką przeprowadzonego w dniu 29 września 2012 roku w Kielcach. Na ślubowaniu nie zabrakło również zaproszonych gości w osobach patronów aplikantów, przedstawicieli ich rodzin oraz przyjaciół.
Przed Dziekanem Okręgowej Rady Adwokackiej adwokatem Jerzym Ziębą nowi adepci zawodu adwokata ślubowali w swej pracy aplikanta adwokackiego przyczyniać się ze wszystkich sił do ochrony praw i wolności obywatelskich oraz umacniania porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Obowiązki swoje zapewnili przy tym wypełniać gorliwie, sumiennie i zgodnie z przepisami prawa. Wyczytani kolejno z imienia i nazwiska aplikanci otrzymali z rąk Dziekana egzemplarz „Historii Adwokatury” wydania Naczelnej Rady Adwokackiej. Nowi członkowie świętokrzyskiej palestry potwierdzili następnie własnoręcznym podpisem odbiór legitymacji aplikanta.
Prowadzący uroczystość Dziekan Jerzy Zięba przedstawił zgromadzonym zasady odbywania aplikacji, a także etos zawodu adwokata. Zwrócił uwagę na reguły, jakie od chwili ślubowania wiążą aplikantów adwokackich, a które mają istotny wpływ na wiarygodność i zachowanie dobrego wizerunku samorządu adwokackiego. Gratulując wyboru drogi zawodowej i życiowej, życzył Dziekan młodszym kolegom gorliwości w nauce oraz wytrwałości i konsekwencji w realizacji planów, wyrażając przy tym pragnienie aby dewizą swojego życia uczynili słowa wielkiego Polaka, błogosławionego Jana Pawła II: „musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni nie wymagali”.
Ślubowanie zakończyła projekcja spektaklu "Ja jestem Żyd z Wesela" w reżyserii Tadeusza Malaka z Jerzym Nowakiem w roli karczmarza Hirscha Singera. Jej bohaterem jest karczmarz z Bronowic Małych, który pewnego dnia, nie przeczuwając, co z tego wyniknie, znalazł się wraz z żoną i córką na weselu poety Rydla. Po kilku miesiącach Pan Hirsz, spokojny obywatel i uczciwy kupiec, oraz jego córka Pepa, panienka przyzwoicie wychowana, znaleźli się w literaturze za sprawą Stanisława Wyspiańskiego. Bohater poszkodowany na kupieckim honorze, straciwszy nazwisko, gdy wszyscy zaczęli o nim mówić "Żyd z Wesela” oraz wiedziony ujmą na honorze staje ze swoim problemem w drzwiach kancelarii adwokackiej. Sztuka miała ukazać aplikantom przedsmak tego, z czym niebawem sami się zmierzą w zaciszu kancelarii.
apl. adw. Dariusz Włoch