Zasłużony kielecki adwokat M. Koczanowicz (1850-1922), prof.dr hab. Adam Massalski
Wśród wielu prawników, którzy zapisali się złotymi zgłoskami na kartach dziejów Kielc na przełomie XIX i XX wieku, obok Bolesława Markowskiego, Arkadiusza Płoskiego, Wiktora Jarońskiego, znaczącą postacią był także Mieczysław Koczanowicz.
Jego przodkowie wywodzili się od litewskiego bojara Koczana. Rodzina Koczanowiczów pieczętowała się herbem Nałęcz. Dziadek Mieczysława Koczanowicza – Michał, był właścicielem wsi Rozdziel w cyrkule sądeckim w Galicji. Jego syn Wincenty (ur. w 1788 r.) ojciec Mieczysława, początkowo pracował jako kancelista w magistracie w Krakowie, a następnie, w czasach Księstwa Warszawskiego, przeniesiony został jako urzędnik sądowy do Miechowa. Ostatecznie w 1814 r. został zastępcą burmistrza, a po kilku miesiącach burmistrzem miasta Słomniki. Na stanowisku tym pozostawał bardzo długo, bowiem aż do 1847 r. Ze swych obowiązków wywiązywał się bez zarzutu, dzięki czemu w tym roku władze powiatowe przeniosły go na podobne stanowisko do miasteczka Proszowice, w którym dotychczasowi jego włodarze dopuszczali się wielu nieprawidłowości. Na nowym miejscu pozostawał aż do 1861 r., odchodząc na emeryturę w wieku 73 lat. Przeniósł się wówczas wraz z rodziną do Pińczowa, bowiem tam miał możliwość lepszego kształcenia dzieci. Po zgonie pierwszej żony (związek ten nie doczekał się potomstwa), zawarł w Proszowicach w 1847 r. powtórny związek małżeński z Eleonorą z Mieroszewskich. Między małżonkami występowała duża różnica wieku, bowiem miał on wówczas 58 lat, a żona zaledwie 29 lat. Przyszły prawnik – Mieczysław, urodzony w Proszowicach 18 października 1850 r., po bracie Eugeniuszu, był drugim z kolei, spośród pięciorga potomstwa Wincentego i Eleonory Koczanowiczów.
Zapewne jako mały chłopiec wychowywał się i kształcił w zakresie nauk początkowych w domu rodziców, dość zamożnym, ze strony matki o bogatych tradycjach patriotycznych.
Po przeniesieniu się rodziny do Pińczowa, M. Koczanowicz trafił wraz z bratem w 1862 r. do nowo zreformowanego w wyniku ustawy A. Wielopolskiego, siedmioklasowego gimnazjum klasycznego w tym mieście. Dzięki posiadanym wiadomościom, zakwalifikowany został od razu do kl. III. Warto nadmienić, że jednym z edukujących młodych Koczanowiczów w tej szkole, był nauczyciel Adolf Pieńkowski, w czasach powstania styczniowego przywódca agend Rządu Narodowego na terenie województwa krakowskiego. W okresie pobytu M. Koczanowicza w gimnazjum pińczowskim, zmieniał się obowiązujący w nim program nauczania. Można sądzić, że przyszły prawnik wyniósł ze szkoły średniej dobrą znajomość łaciny i greki, języka polskiego, języka rosyjskiego oraz niemieckiego i francuskiego, a także matematyki, historii i geografii.
W miarę upływu czasu następowała intensyfikacja rusyfikacji w tym gimnazjum, podobnie jak i w innych szkołach tego typu w Królestwie Polskim. Po uzyskaniu w 1867 r. świadectwa dojrzałości z wyróżnieniem, zapisał się na studia prawnicze do Szkoły Głównej Warszawskiej. Wydział Prawa i Administracji tej uczelni należał wówczas do najbardziej popularnych wśród młodzieży. Jego program nauczania niewiele się różnił od obowiązującego po reformie z 1863 r. na uniwersytetach rosyjskich. Do wyróżniających się profesorów, którzy mieli zajęcia z M. Koczanowiczem, należał Józef Kasznica, dziekan wydziału, wykładający encyklopedię prawa i prawo kanoniczne. Innym wybitnym uczonym był Walenty Miklaszewski, specjalista z zakresu prawa rzymskiego oraz cywilista Władysław Holewiński. Warto nadmienić, że oprócz przedmiotów kierunkowych, studentów Szkoły Głównej obciążano dodatkowo zajęciami z języka rosyjskiego i historii Rosji. Natomiast wiele korzyści wynosili oni z przedmiotów pobocznych – filozofii, którą prowadził w duchu pozytywizmu wybitny uczony Henryk Struwe i historii Rzymu, objaśnianej przez nie mniej cenionego Kazimierza Plebańskiego. Podczas pobytu M. Koczanowicza na studiach, miała miejsce likwidacja Szkoły Głównej Warszawskiej i utworzenie w jej miejsce w 1869 r., Cesarskiego Uniwersytetu. Zabieg ten miał na celu zupełną rusyfikację uczelni. Należy jednak odnotować, że wydział prawa, obok wydziału lekarskiego, należał do stosunkowo najmniej zrusyfikowanych. Nadal na Uniwersytecie wśród kadry naukowej pozostali J. Kasznica, W. Miklaszewski, W. Holewiński, czy H. Struwe.
Poważnym problemem dla studiującej młodzieży było zapewnienie sobie bytu materialnego z powodu wysokich opłat czesnego (50 rubli srebrnych rocznie) i wysokich kosztów wynajmu mieszkania w stolicy (rocznie od 30 do 60 rbs.).
M. Koczanowicz należał do wyróżniających się studentów, czego dowodem był fakt, iż w 1872 r. napisał rozprawę konkursową na temat „Ustrój państwowy Rzeczypospolitej Nowogrodzkiej”, za którą zdobył nagrodę. Mimo to, zakończył studia w 1873 r. jedynie ze stopniem rzeczywistego studenta, a nie kandydata nauk, co oznaczało, że na dyplomie miał ocenę w granicach 3,5 – 4,5 (w skali pięciostopniowej). Po latach, powracając pamięcią do swych czasów uniwersyteckich, M. Koczanowicz wspominał, że panowała wówczas wśród studentów atmosfera pracy, a sprawy polityczne zbytnio nie zaprzątały uwagi młodych ludzi.
Karierę prawniczą, jako aplikant sądowy, rozpoczął w 1873 r. w Kielcach, wówczas mieście gubernialnym, gdzie swą siedzibę miał Sąd Okręgowy, Sąd Pokoju oraz odbywały się posiedzenia Zjazdów Sędziów Pokoju. W instytucjach tych, oprócz sędziów orzekających, pracowali sędziowie śledczy i prokuratorzy. Znajdowała się tu także hipoteka i kilka biur notarialnych. Istnienie tych instytucji wymagało sporej liczby adwokatów. Grupa prawników zamieszkujących miasto nad Silnicą w ostatnim ćwierćwieczu XIX wieku, oscylowała około pięćdziesiątki, a w początkach XX wieku przekroczyła liczbę 60.
Pierwsze trzy lata praktyki zawodowej M. Koczanowicza przypadały na okres przed reformą z 1876 r.. Właśnie w związku z koniecznością przygotowania prawników w Królestwie Polskim do funkcjonowania w nowych warunkach, władze rosyjskie wysyłały najczęściej aplikantów na przeszkolenie do Cesarstwa. M. Koczanowicz został oddelegowany służbowo w sierpniu 1875 r. do Departamentu Kasacyjnego Senatu Rządzącego do St. Petersburga. W stolicy Cesarstwa przebywał około roku. Po powrocie do Kielc, rozpoczął pracę jako adwokat przy Sądzie Okręgowym. Po zdaniu stosownych egzaminów, zapewne pod koniec 1877 lub z początkiem roku 1878, został adwokatem przysięgłym. Były to lata, kiedy sądownictwo w Królestwie Polskim było w sposób intensywny rusyfikowane. Stąd na czele Sądów Okręgowych zawsze stali Rosjanie. Byli nimi kolejno: Anatol Szewicz, August Szulc (zrusyfikowany Niemiec z guberni nadbałtyckich) i ostatni z nich, baron Edmund Reden (też z pochodzenia Niemiec, według opinii M. Koczanowicza, nienawidzący Polaków). Rychło M. Kochanowicz zajął w Kielcach, obok J. Dunina i Z. Niesiołowskiego, miejsce w czołówce adwokatów cywilistów. Jego kancelaria adwokacka mieściła się w Rynku w domu Hoenigmanna, a następnie na ulicy Pocztowej (dziś ul. H. Sienkiewicza) na wprost hipoteki. Pracując jako adwokat, nie zaniechał działań w innych zakresach. Sporo sławy przyniósł mu udział w konkursie „Gazety Sądowej Warszawskiej”, na który przesłał monografie „Prawo górnicze w Królestwie Polskim”. Książka ta opublikowana w 1896 r. spowodowała, że nazwisko jego znalazło się na początku XX wieku na łamach współczesnych polskich encyklopedii. Wiedza z zakresu prawa górniczego była przyczyną uczestnictwa w wielu przedsięwzięciach o charakterze inwestycyjnym. Zaangażował się w powstanie i funkcjonowanie dwóch nowych zakładów produkcyjnych w Kielcach: fabryki cementu i „Superfosfatów”. W pierwszej z nich wchodził w skład zarządu spółki. Nie zaniedbywał też swych obowiązków w palestrze, broniąc oskarżonych w wielu głośnych sprawach, m.in. „bandy włoszczowskiej” oskarżanej o kradzież koni, czy w procesach o zabójstwa. W okresie rewolucji 1905 r. brał udział jako obrońca w procesach politycznych. Dzięki pracy zawodowej, która przynosiła spore dochody, należał do grona zamożnych Kielczan.
Po wybuchu I wojny światowej władze rosyjskie, w tym także kielecki Sąd Okręgowy, w I połowie 1915 r. opuściły ziemie polskie, ewakuując się do Cesarstwa. Władze sądownicze były na krótko podporządkowane władzom okupacyjnym austriackim, a od grudnia 1916 r., kiedy powstała w Warszawie Tymczasowa Rada Stanu, podlegały Departamentowi Sprawiedliwości tej magistratury. Należało więc obce kadry kierownicze w sądownictwie zastąpić Polakami. W Kielcach prezesem Sądu Okręgowego został Zygmunt Nowicki, a wiceprezesem od 1 września 1917 r. M. Koczanowicz. Równolegle objął kierownictwo Wydziału Karnego tego sądu. Szczególnym zadaniem, wobec szczupłości dobrze przygotowanych kadr sędziowskich, było szkolenie zawodowe. Kursami tego rodzaju dla urzędników sądowych kierował M. Koczanowicz, prowadząc w ich ramach wykłady z prawa cywilnego i handlowego. Pełna poświęcenia praca i ogromna wiedza merytoryczna kieleckiego prawnika zwróciły uwagę Ministerstwa Sprawiedliwości. Dlatego już w styczniu 1918 r. zapadła decyzja o jego awansie na prezesa Sądu Okręgowego w Mławie. Kielce opuścił w marcu 1918 r., z żalem żegnany przez współpracowników. Po rocznym pobycie na stanowisku prezesa Sądu Okręgowego w Mławie, spotkał go kolejny awans, bowiem w kwietniu 1919 r. został mianowany przez Naczelnika Państwa, na wniosek ministra sprawiedliwości, sędzią Sądu Najwyższego w Warszawie. W tej najwyższej władzy sądowniczej w Polsce wchodził w skład Izby Pierwszej Cywilnej. Mimo poważnych już wówczas problemów ze zdrowiem, bardzo intensywnie angażował się w wypełnianie swych obowiązków zawodowych. Wchodził także w skład Komisji Kodyfikacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej, ponadto współpracował z kilkoma centralnymi czasopismami prawniczymi, m.in. „Orzecznictwem Sądów Polskich” i „Kwartalnikiem Prawa Cywilnego i Karnego”, w których zamieszczał swe artykuły. Na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego w Warszawie M. Koczanowicz pracował aż do momentu śmierci.
Warto podkreślić, że w ciągu swego pracowitego życia angażował się bardzo czynnie w prace o charakterze społecznym, a w niektórych okresach, także polityczne. Nieomal nazajutrz po przybyciu po studiach do Kielc, rozpoczął swą współpracę jako korespondent i publicysta z „Gazetą Kielecką”. Swe artykuły podpisywał zazwyczaj inicjałami „M.A.K.” Po odejściu z kierownictwa „Gazety” jej redaktora naczelnego, też prawnika, Arkadiusza Płoskiego, przerwał na pewien czas kontakty z tym pismem. Natomiast uczestniczył aktywnie w pracach Resursy Kupieckiej, która spełniała rolę swoistego klubu polskiego na terenie Kielc. W latach 1884 i 1885 wchodził w skład zarządu tej instytucji. Kiedy władzę w Resursie przejęli Rosjanie, wzorem innych Kielczan, M. Koczanowicz wycofał się z tej działalności.
Na polu polityki, M. Koczanowicz od połowy lat 90. był związany z narodową demokracją. Być może zdecydował o tym fakt, że już w czasach studiów mógł należeć do sympatyków „Zetu” (Związku Młodzieży Polskiej). W tych kręgach w 1899 r. powstało w Kielcach Koło Towarzystwa Oświaty Narodowej, w którego poczynaniach brał też zapewne udział. Był także członkiem honorowym Ochotniczej Straży Pożarnej i przez pewien czas członkiem jej Rady. Po złagodzeniu kursu politycznego w wyniku rewolucji 1905 r., M. Kochanowicz czynnie uczestniczył w pracach Polskiej Macierzy Szkolnej, Towarzystwie Cyklistów, Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół” (prezes zarządu w latach 1906 – 1907), Polskim Towarzystwie Krajoznawczym (w latach 1908 – 1918 sprawował funkcję prezesa zarządu), należał do grona współzałożycieli Towarzystwa Biblioteki Publicznej. Warto też odnotować, że należał do inicjatorów założenia w Kielcach oddziału Towarzystwa Prawniczego, w którego kierownictwie pozostawał od 1912 do 1918 r.
W okresie I wojny światowej wchodził w skład Komitetu Obywatelskiego, wyłonionego spośród sympatyków endecji. Jednak pod koniec I wojny światowej jego światopogląd ulegał pewnym zmianom z powodu sympatii dla poczynań Józefa Piłsudskiego.
Związek małżeński zawarł w 1879 r. z Walentyną Saską (1855 – 1901), córką znanego kieleckiego aptekarza, krewną Stefana Żeromskiego. Mieli czterech synów i jedną córkę. Dziedziczna w rodzinie żony gruźlica spowodowała, że dojrzałych lat doczekało dwoje: syn Janusz (zmarły bezdzietnie w 1937 r.) i córka Maria (zm. 1968 r.). M. Koczanowicz zmarł w nocy z 17 na 18 kwietnia 1922 r. w Warszawie i został pochowany na Powązkach.
prof.dr hab. Adam Massalski
Bibliografia:
- Akta osobowe M. Koczanowicza – Archiwum Państwowe w Kielcach, zespół Sąd Okręgowy w Kielcach, sygn. 7675, 7384, 7413, 7570, 7673, 7978.
- Fura K., Życie i działalność Mieczysława Koczanowicza 1850 – 1922, Kielce 2007, (praca mgr wykonana pod kier. Prof. dr hab. A. Massalskiego w IH Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach).
- „Gazeta Kielecka” z lat 1873 – 1922 i 1929.
- Guldon Z., Massalski A., Historia Kielc do roku 1945, Kielce 2000, passim.
- Pająk J., Wspomnienia Mieczysława Koczanowicza, „Między Pilicą a Wisłą Studia i materiały historyczne”, t. 7, Kielce 2006, s. 157 – 170.
- Rembalski A., Środowisko krajoznawców kieleckich w latach 1908 – 1968, w: Z tradycji i dorobku inteligencji kieleckiej w XIX i XX wieku, pod red. M. Meduckiej, Kielce 2005, s. 59 – 73.
- Ruszkowski M., Działalność prawników kieleckich na rzecz upowszechniania oświaty na przełomie XIX i XX wieku, w: Kielce i kielczanie w XIX i XX wieku, pod red. U. Oettingen, Kielce 2005, s. 65 – 85.
- Szabat B., Obóz narodowy w Kielcach przed I wojną światową, w: Kielce i kielczanie…, s. 87 – 106.