Aktualności
IV RAJD ŚWIĘTOKRZYSKI - 8 lipiec 2017r.
IV RAJD ŚWIĘTOKRZYSKI – 8 lipiec 2017r.
W ubiegłą sobotę, 8 lipca 2017 r., odbył się IV Rajd Świętokrzyski zorganizowany przez Okręgową Radę Adwokacką w Kielcach. Możliwość podziwiania piękna ziemi świętokrzyskiej, jak co roku cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem środowisk prawniczych. W tym roku po raz pierwszy Rajd Świętokrzyski zorganizowany był na zachodnich terenach Gór Świętokrzyskich. Blisko 90-osobowa grupa adwokatów i aplikantów adwokackich wraz z rodzinami radośnie przemierzała szlaki Grzbietu Chęcińskiego, podziwiając różnorodność krajobrazową regionu.
Wyprawę rozpoczęliśmy od zwiedzania sztolni w okolicach wsi Miedzianka, położonej
u podnóża góry o tej samej nazwie, pochodzącej od staropolskiej nazwy kruszcu miedzi. Wznoszącą się na ok. 350 m.n.p.m. Górę Miedziankę uznaje się za Historyczne Centrum Górnictwa Kruszcowego całego regionu świętokrzyskiego. Wzniesienie kryje w sobie około 4 km korytarzy górniczych i 10 jaskiń. Na jego szczycie zachwyciła nas rozległa panorama, m.in. odległych o 40 km Łysogór.
Następnie przemierzaliśmy pasmo górskie Grząby Bolmińskie. Trasa wiodła nas w kierunku leśnego Rezerwatu Góra Milechowska, gdzie znajduje się trudnodostępna jaskinia Piekło. Po forsownym podejściu ukazał się nam głęboki na kilkanaście metrów wąwóz utworzony pomiędzy grzbietami górskimi - Górą Milechowską i Górą Brodową. Dzięki malowniczym widokom oraz panującemu tam chłodowi, było to idealne miejsce na odpoczynek.
Wytrwalsi wspięli się na wysunięty cypel skalny, znajdujący się naprzeciw jaskini Piekło, gdzie znajduje się metalowy krzyż ze śmigłem, upamiętniający brata prof. Juliusza Brauna - Kazimierza, pilota wojskowego, który zginął w katastrofie lotniczej pod Lwowem w 1920 roku.
Posileni, z pieśnią na ustach udaliśmy się w stronę miejscowości Bocheniec, zdobywając po drodze kolejne górskie ostoje, w tym Górę Czubatkę nazwaną tak z racji swojego spiczastego kształtu. Po zejściu zatrzymaliśmy się nad Łośną, nazywaną też Łososiną, a dzięki Stefanowi Żeromskiemu także Wierną Rzeką, która płynie w tym miejscu malowniczymi meandrami.
Zmęczeni kilkunastokilometrową wędrówką udaliśmy się do ośrodka Ptaszyniec, gdzie czekał na nas smaczny poczęstunek i jak się okazało… sowity deszcz. Na szczęście przez całą wędrówkę towarzyszyła nam piękna i słoneczna pogoda.
Wakacyjna wyprawa dobiegła końca, miejmy jednak nadzieję, że już za rok znów ruszymy razem w drogę.
(opr. adw. Karolina Pietrzak-Radosz)